Wczoraj (28.01.2009) po południu odebraliśmy okularki dla Maćka. Oprawki młodzieniec wybierał osobiście.
Najważniejsze, że pierwszego dnia Maciek nie miał większych oporów przed noszeniem okularów... Choć jedno popołudnie to za mało, by być pewnym, że bez większych oporów będzie nosił je cały dzień, tak jak zaordynowała "przesympatyczna pani doktor" (to słowa Maćka już po wyjściu z gabinetu).
Trzech panów okularników - Maciek ma z kogo brać przykład :)