Czasem mawiam, że praca w nocy ma też i dobre strony. Jedną z nich jest możliwość oglądania świata w chwili gdy wstaje dzień. Takie widoki wszystkim "normalnie" pracującym są raczej nie znane :)
Ale prawdę mówiąc, pomimo takich niezwykłych widoków, to jednak w nocy wolę spać... Dla porządku dodam, że akurat te zdjęcia zrobiłem o dość normalnej porze, bo tuż przed godziną 7 rano.
Po dłuższej dyskusji z moim przyjacielem Piotrkiem Rabiejem dodałem jeszcze jedno ujęcie "poranka". Nieco inaczej skadrowane, bliższe "złotemu podziałowi" (przynajmniej w pionie), ale wciąż nie jestem przekonany, że lepiej wygląda od pierwszego na stronie ujęcia. Kilka minut różnicy w wykonaniu obu ujęć spowodowało, że inne jest światło na obu zdjęciach i trudniej przez to je porównywać. Poniżej to drugie ujęcie...