W Chałupach w tym roku oprócz chmur "pogodowych" mamy też wyjątkowo gęste chmury komarów. Nigdy tych owadów tu nie brakowało, ale takich widoków jeszcze tu nie mieliśmy. Za to prawie wcale nie było os, które w 2007 i 2008 były prawdziwym utrapieniem.
Na szczęście oprócz komarów są też motyle. Nie dość, że nie gryzą to ładniejsze :)
A teraz kilka zdjęć z wieczornej wyprawy nad morze. Nie miałem statywu więc aparat ustawiłem na palach drewnianego falochronu - stąd taka a nie inna perspektywa. Wbrew temu co widać na zdjęciach fale tego wieczora były spore, jednak z premedytacją wydłużyłem czas naświetlania, by uzyskać taki a nie inny widok morza ;)
Dwie foty powyżej zrobiłem tuż po zachodzie słońca, a dwie kolejne już ze światłem księżyca.
Jeśli chcesz zobaczyć te fotki w większym rozmiarze, to zapraszam do mojej galerii w Panoramio.
Po zdjęciach nad morzem, zrobiłem jeszcze jedną fotkę od strony zatoki. Ta pomarańczowa poświata to resztki po zachodzie słońca ale i światło z niwdawno zainstaklowanych latarnii :) Zdjęcie jest trochę ziarniste, bo ujęcie robiłem z ręki na najwyższej czułości, a jak widać z lewej strony kadru, było już naprawdę ciemno.